Straszna dla mnie ta końcówka maja. Z najbardziej twórczych rzeczy udaje mi się czasem zrobić kolorowy obiadek albo ustawić bukiet wiosennych konwalii ;)
Za to kwitnie mi w domu tyle kwiatów - prawdziwe piękności. A na spacerze z psami podglądam majową przyrodę. Gniazda zostają puste - pisklęta kaczek i łysek uczą się samodzielności.
Pozdrawiam Was słonecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz