Zaczęłam go na moich ukochanych Mazurach. Popatrzcie na zdjęcia - gdzie można znaleźć piękniejsze i bardziej urozmaicone widoki?
Wśród uczestniczek spotkania trwała zabawa w obdarowanie wylosowanej osoby własnoręcznie wykonaną zakładką. Zobaczcie jakie cudo przygotowała dla mnie Lena. Jeszcze raz dziękuję :)
Niestety moich prac zlotowych jeszcze nie wykończyłam i nie mogę pokazać, oprócz jednej, ale o tym w kolejnym poście...
Miesiąc minął pracowicie, a ja muszę się jeszcze pochwalić zdobyciem ciekawych staroci do przerobienia decu i mebli do domu. Najbardziej podobają mi się fotele kinowo-teatralne do pokoju córki i stary młynek do kawy.
Życzę Wam spokojnej końcówki nocy i obiecuję zajrzeć niedługo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz