rok 2014. Do miasta zawitała zima, a ja podobnie jak brunatny niedźwiadek zapadłam w sen zimowy. No może nie tak do końca, leniuszek zalazł za skórę i niewiele stworzyłam w pierwszych dniach roku.
Przede wszystkim powstał album scrapowy na siedemdziesiąte urodziny mojego taty - takie siedemdziesiąt lat w mgnieniu oka. Mogłam go udekorować zdjęciami od samego początku, bo mój dziadek już w latach 40-tych XX wieku był wielkim pasjonatem fotografii i dzięki niemu mamy dużo pamiątek w sepii. Album bardzo się jubilatowi podobał.
Każdy z urodzinowych gości otrzymał także podarunki wykonane moimi rękoma - herbaciarki i bombki. Dobierałam je kolorystycznie do kuchni obdarowanych lub ich pasji.
Na zakończenie - bardzo dziękuję za wszystkie noworoczne życzenia :) Oby 2014 był rokiem, który przyniesie wiele dobrych dni.
Przepiękny album! Wspaniały pomysł i wykonanie, a szkatułki w prost urocze :)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wyszedł ten album :).
OdpowiedzUsuńslawged