Na zlocie (do którego jeszcze wrócę) hogis nauczyła nas jak tworzyć Pop-Up Box Card , kartki-pudełka. Swoją wykończyłam niedawno z myślą o rocznicy ślubu Rodziców.
Piątkowe warsztaty z Enczą zaoowocowały karteczką dla Taty, bo dopiero teraz mieliśmy okazję się spotkać. Teraz na zdjęciach widzę, że kremową przepołowioną serwetkę powinnam zdecydowanie bardziej schować. Następna będzie lepsza :)
U mnie burza płacze deszczem. Dobranoc.
Widzę, że papierki wciągnęły Cię na całego :-))
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaa, cudowności!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, to w poszukiwaniu straconego czasu :)
OdpowiedzUsuń