Chciałabym Cię zabrać na najbardziej miękkie łąki świata…
Chciałabym Cię karmić najlepszymi smakołykami….
Chciałabym spełniać Twoje malutkie psie marzenia i widzieć
cudowne iskierki radości w Twoich oczach….
Chciałbym wtulić twarz w Twoje futro, usłyszeć spokojny
oddech i poczuć ciepłe liźnięcia na skórze…
Ale już nie mogę…
Towarzyszyłaś mi i byłaś przyjacielem przez 15 lat.
Chciałabym jeszcze, ale jestem bezsilna…
Mam wyrwę w sercu. Żegnaj Fugusiu, moja Królewno Morska Pianko.
Pocieszyć to ja Ciebie nie potrafię, bo..... sama wiesz dlaczego. Lenka Milenka moja ma już swoje lata i czasem budzę się słuchając jej snu. Dobrych chwil Martuś...
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię Martuniu rozumiem, gdyż sama przeżyłam odejście mojej psiny. I choć to już 2 lata, tęsknię za nim niczym za kochanym człowiekiem.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia pokazałaś.
Ściskam mocno.
Dałaś jej tyle serca i miłości, że na pewno Ona jest teraz przy Tobie i zawsze z Tobą będzie!
OdpowiedzUsuń